Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niby Mama
Gość
|
Wysłany: Nie 9:22, 14 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Zgłoś się do Monaru, telefon dostaniesz u lekarza, w internecie też możesz poszukać najbliższy Ci ośrodek. Może nie osobiście ale wiem że na własną rękę mając dobre i szczere zamiary nie za dużo możesz zdziałać. Ostatecznie będzie ciężko jeśli będziesz to ukrywać przed rodziną, oni muszą pomóc. Lepiej żebyś się do nich sam zgłosił niż zobaczyli Cię w przykrej sytuacji, warzywkowej sytuacji.
Pewna bliska mi osoba nie miała nikogo kto by ją motywował, brała amfetaminę i haszysz, no i paliła trawę. Prowadziła takie życie przez kilkanaście dobrych lat, wreszcie podjęła leczenie w Monarze. Przez narkotyki straciła męża, dom, starych znajomych i na swój sposób dziecko. Obecnie żyje nieźle, ma uczciwą pracę, chłopa, dwa psy i jeszcze długie parę lat przed sobą.
Więc zgłoś się do Monaru, nie będą Cię zmuszać do leczenia. Napewno dzięki temu dowiesz się więcej o leczeniu i o samych narkotykach.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
promazyna1
Gość
|
Wysłany: Śro 13:58, 17 Paź 2007 Temat postu: to nie koniec |
|
|
Pare lat temu przezylam ten etap nalogu,na ktorym Ty aktualnie jestes.Bo na poczatku,oczywiscie dobrze sie z tym czula i nie dostrzegalam problemu.Chec powrotu do w miere normal.zycia zapoczatkowala depresja,nieco pozniej potworne wyrzuty sumienia(mam dziecko).Przezywalam psychiczny dramat(oszczedze szczegolow-duzo pisania)Zgubilam sens zycia.Poczulam,ze albo to zmienie,albo sie zabije.Wtedy wydawalo mi sie,ze to niereale.Jeszcze zanim narkomania w pelni sie rozwinela pilam.Najpierw,stopniowo z tym dalam sobie rade.Potem przestalam nalog. palic trawe i wreszcie nadszedl czas na amfe.Na poczatku robilam to dla corki i w celu pozbycia sie permanentnych dolow.Pozniej pracowalam nad soba dla samej siebie.Nie bylo(i nie jest) lekko bo brakowalo celu,sensu w zyciu,ale szukalam i teraz coraz wyrazniej go widze.Mimo strachu zdecydowalam sie podjac nauke na kierunku terapii uzaleznien.Nie jestem wprawdzie total. abstynentka,ale speed nie jest juz trescia mojego zycia i przeszkadza w norm. funkcjonowaniu.Sadze,ze powinienes znalezc motywacje i zajecie, i pomimo trudu realizowac postawione sobie zadaniaKoniecznie zerwac znajom. z aktywnie bioracymi-to bardzo istotne.Bardzo pomoga Ci rozmowy z kims znajacym problem i chetnym do pomocy.Nawet niekoniecznie musi to byc fachowiec.Takie sa miedzy innymi zalozenia w terapii.Radze najpierw sprobowac w ten sposob.Moze sie uda i unikniesz ostatecznego rozwiazania-osrodka zamknieteg.Wierz mi,ze to mozliwe.W kazdym razie jesli bedziesz chcial "pogadac" to napisz.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
duśka
Świeża Bułeczka
Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:55, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
nie brałam, ale mam ochotę i to wielka, jedyne co mnie powstrzymuje to, to ze jeśli wezmę raz wezme kolejny i wpadnę na całego!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ponoć
Gość
|
Wysłany: Sob 22:41, 23 Mar 2013 Temat postu: Jak to jest? Obiektywnie |
|
|
Ponoć ludzie inteligentni mają tendencje do brania narkotyków, ale to żadna reguła, a jedynie wpis w wiedzy bezużytecznej ^^...
Dlaczego akurat oni? Bo większą uwagę poświęcają na myślenie o świecie, jego sensie oraz odcieniach jakie niesie. Żyjąc w Polsce łatwo dojść do wniosku, że życie ssie ;l... dlatego doświadczenie związane z używkami pokazuje, że świat potrafi być ciekawy i fajny.
Takie przekonanie jest bardzo uzależniające, choć nigdy fizycznie się od niczego nie uzależniłem bo jednak jestem na tyle powściągliwy, to moja psychika uległa ostrej deformacji. Chcę i muszę z nimi skończyć, ale jednak nie potrafię wyobrazić sobie, że w tym miesiącu nie zapale sobie zioła ;/, albo ciężko wybrać się na impreze w której nie będzie nic twardszego.
Nikt by nie nazwał mnie ćpunem raczej, sam też o sobie tak nie myślę, jednak to co opisuje brzmi poważnie, nawet nie zdawałem sobie sprawy jak... łatwo się przyzwyczaić do ubarwiania sobie życia ;p
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
smyshek
Świeża Bułeczka
Dołączył: 12 Gru 2013
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:40, 12 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
To jedna z najgorszych rzeczy w jaką człowiek może się wpakować...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
poslin
Specjalista-Internista
Dołączył: 02 Lis 2015
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 1:38, 18 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
nie mam aż taka negatywnego stosunku do narkotyków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scoobydoo
Bańka Wstańka
Dołączył: 26 Sty 2016
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:07, 29 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
do narkotyków ciężko nie mieć takiego podejścia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
caryca_ania
Świeża Bułeczka
Dołączył: 16 Gru 2015
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:41, 11 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
poslin napisał: | nie mam aż taka negatywnego stosunku do narkotyków. |
No to podziwiam, dla mnie samo słowo to jak "zarażenie" się uzależnieniem. Nigdy nie zapomnę widoku brata narkomana, który leżał na podłodze, bez kontakty. Ile wtedy rpzeszliśmy, ile było problemu ze znalezieniem ośrodka dla nieletnich, gdyby nie prywatny ośrodek dla uzależnionych [link widoczny dla zalogowanych], pewnie by już go z nami nie było. Nie życzę nikomu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scoobydoo
Bańka Wstańka
Dołączył: 26 Sty 2016
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:18, 15 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
o Matko, współczuję Ci. Mam nadzieję, ze brat z tego wyszedł. Mogę się tylko domyślać jak musiało być Wam ciężko...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Scoobydoo dnia Pon 10:18, 15 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
poslin
Specjalista-Internista
Dołączył: 02 Lis 2015
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 1:02, 10 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
nad wszystkim trzeba mieć kontrolę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
milosna
Jabłkowa Firanka
Dołączył: 24 Kwi 2015
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:59, 09 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Gdzieś już widziałąm na tym forum temat o uzależnieniach. Na pewno nie jest to choroba jak grypa, którą wyleczy się w 2 tyg. Tutaj trzeba samozaparcia i wsparcia, zarówno rodziny i terapeutów. Mój znajomy był w Choceniu w ośrodku Oaza, jakies 2 miesiące. Wiem, że lekko nie było, wręcz odwrotnie ale to dzięki terapeutom się nie poddał. Do dziś chodzi na mityngi i dzielnie się trzyma. Wracając do tematu, narkotykom mówię NIE!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bootleg
Świeża Bułeczka
Dołączył: 16 Mar 2018
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:29, 07 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
Mój brat też był w Oazie. Zaczął eksperymentować z dragami jeszcze w liceum, mimo, że szybko wszystko odkryliśmy przez 3 lata dalej tkwił w nałogu. Dopiero poważne problemy zdrowotne zmieniły jego nastawienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|