aborcja

Gość · Wysłany: Czw 23:36, 01 Mar 2007 Temat postu:

Shan - zgadzam się z Tobą co do tych domów dziecka.tam już nie ma miejsca!a i ludzie nie zawsze po takim bidulu dobrze kończą...

ps. kobieta ma prawo decydować o swoim ciele.ale najbardziej z tego wszystkiego nienawidzę "mężczyzn",którzy zmuszają swoje partnerki to zabicia dziecka/płodu.

judith · Wysłany: Pią 15:52, 02 Mar 2007 Temat postu:

dziś na biologi mieliśmy temat o aborcji...
niby wiedziałam na czym to polega i jak to wszystko wygląda, ale to co zobaczyłam było po prostu szokujące. Wszystko pokazane od wewnątrz przez USG. Taka mała spokojnie leżąca istota nagle zostaje rozerwana na części,a jej głowa zmiarzdżona i wyciągnięta...

Gość · Wysłany: Pią 19:22, 02 Mar 2007 Temat postu:

co nie zmienia faktu, że czasami aborcja jest potrzebna

Gość · Wysłany: Pią 20:15, 02 Mar 2007 Temat postu:

to samo czxuje kurczak kiedy jest zarzynany

Gość · Wysłany: Pią 23:21, 02 Mar 2007 Temat postu:

ale jak możesz porównać kurczaka do człowieka?wiem,że ludzie są marni,ale chyba coś od zwierząt nas różni...

Gość · Wysłany: Pią 23:43, 02 Mar 2007 Temat postu:

jak dla mnie to dom dziecka jest lepszym rozwiązaniem niż śmierć. i tu nawet dyskusji nie ma. pomyśli sobie, że nagle jakiś skalpelopodobny przyrząd kawałek po kawałku rozrywa Twoje ciało. wyobraź sobie ten ból i cierpienie i niemoc jaką to dziecko ma. nic nie może zrobić, nawet krzyknąć..
to już nawet nie jest zabijanie, tylko mordowanie. tak cholernie w 100% niehumanitarne że aż odpycha.
no jeszcze chwila i będziemy "fabryke płodów" otwierać.. w japoni już sprawdzają ilu tygodniowe płody najlepiej na cere wpływają.. odrażające

zabijanie jakiejkolwiek żywej istoty jest NIE... no i niby wiecie jak te kurczaki cierpią, a jednak z apetytem zajadacie ich trupy ;] smacznego ^^

Gość · Wysłany: Pią 23:56, 02 Mar 2007 Temat postu:

jak już pisałam- zwolenniczką aborcji nie jestem.ale czasami naprawdę trzeba.

generalnie rzecz biorąc we wszystkim jest życie.wiec jak np. tniesz takiego pomidorka na obiad to go też zabijasz.(sory za takie porównanie )

judith · Wysłany: Sob 0:01, 03 Mar 2007 Temat postu:

to będzie offtop,ale weganie chyba tak mają, nie jedzą nic pochodzenia zwierzęcego, nawet mleka nie piją, bo to było w czymś żywym,
tak więc pozstają... hm no właśnie co pozostaje? Razz

Gość · Wysłany: Sob 0:26, 03 Mar 2007 Temat postu:

Czy Veganie to mieszkańcy planety "Vega"? Jeżeli tak, to nie wiem co jedzą kosmici... może grzyby?

Gość · Wysłany: Sob 0:34, 03 Mar 2007 Temat postu:

kosmici jedzą gwiezdny pył ;]

Gość · Wysłany: Sob 17:56, 03 Mar 2007 Temat postu:

Czy dom dziecka jest lepszym wyjściem? Wiesz co takie dziecko przechodzi? Podczas aborcji nie jest ono w pełni świadome. A kiedy już się urodzi i dorośnie to pomyśl co ono czuje? Że żyje wbrew innym? Ze nie kochają go bo jakby je kochali to by go nie oddali? Tak właśnie rozumuje dziecko... a podczas aborcji ono nie odczuwa tego aż tak bo nie jest rozwinięte psychicznie...

Niby Mama · Gość

Mała mi - nic nie trzeba. Usunięcie płodu to pójście na skróty. Przecież dziecko, które jest "tworem" płodu nadal pochodzi z ciała kobiety. Aborcja jest dla osób, które nie mogą zrozumieć że ich potomstwo jest nimi samymi wpakowanymi w nowe ciała. Jestem za absolutnym zakazaniem aborcji chociaż wiem że zawsze ktoś znajdzie argument żeby udowodnić że MUSI to zrobić. Nadal jednak nie wiem co zrobić jak dziecko będzie całe życie chore...

Aliellya · Wysłany: Sob 21:23, 03 Mar 2007 Temat postu:

Niech matki same decydują... W końcu to one mają rodzić dziecko a nie jakiś podstarzały urzędas.

Gość · Wysłany: Sob 22:00, 03 Mar 2007 Temat postu:

zgadzam się w 100% z przedmówczynią..
pozatym lepsze to niż matka która wyrzuca dziecko na śmietnik.. albo topi w beczce i chodowle małych trupów tam robi..

Niby Mama · Gość

W jednej chwili że ludzie są bez serc, okrutni i straszni. W drugiej pozostawmy im wybór. Kiedy indziej że nie mamy wpływu na to jacy są. Hm...coś tu jest nie takXD
Pamiętajcie że mamy ogromny wpływ na wszystko dookoła. Jak ktoś twierdzi że nie to wyłącznie z lenistwa i buntu przeciwko "szarej codzienności".