puszka845 |
Wysłany: Pią 20:58, 29 Sty 2010 Temat postu: agresja przeciw sobie |
|
mam na imię sylwia mam 18 lat.od 5 lat walczę z autoagresją.wiele razy próbowałam przestac ciąć się po rękach i udach jednak nie wyszłam z tego.myślę za za bardzo się wciągłam a już za póżno aby przestać...to jak uzależnienie.na pozór jestem normalna jednak swoją tajemnice maskuje długimi rękawami.lato jest koszmarem tylko długie bluzy,zero wyjścia na basen czy nad wodę.moje ręce od nadgarstków po łokiec pokrywają blizny,kiedyś różowe z biegiem lat białe i rzucające się w oczy.nie ćwiczę na w-fie od kilku lat,nikt o tym nie wie.z czasem uświadomiłam sobie że wszystkiemu winni są moi rodzice.ojciec nienawidzący mnie od początku,próbójący za wszelką cenę uświadomić mi za jestem zerem,matka też nie lepsza.wiem że jeszcze tyle życia przedemną a ja już je praktycznie zakończyłam.obrzydliwe blizny już nigdy nie znikną,robiłam je pod wpływem impulsu i tak mocno...błagam nie zaczynajcie tego robić,łatwo zacząć a skończyc bardzo trudno.niech to będzie przestrogą dla tych co myślą wziąść żyletę i zrobić kilka cięć... |
|