Autor Wiadomość
Scoobydoo
PostWysłany: Śro 11:08, 20 Lip 2016    Temat postu:

stan mojej miłości do mojego męża jest na bardzo wysokim poziomie Very Happy
poslin
PostWysłany: Śro 14:51, 04 Lis 2015    Temat postu:

Ja nigdy bym nie poszedł na randke w ciemno.
MalaMisia
PostWysłany: Wto 9:41, 23 Cze 2015    Temat postu:

Umówiłam dwójkę moich znajomych na randkę w ciemno i koleżanka narzekała, że jej towarzysz jest małomówny. Zastanawiam się czy podrzucić mu tematy do rozmowy z dziewczyną na tekstowy.net, ponieważ z jednej strony nie chcę go urazić, ale z drugiej strony wiem, że byliby cudowną parą.
zmorka87
PostWysłany: Śro 15:03, 29 Kwi 2015    Temat postu:

To świetnie. Najważniejsze, żeby było nam z naszym stanem dobrze Smile
Lidka
PostWysłany: Czw 22:53, 26 Lut 2015    Temat postu:

Ja jestem od dłuższego czasu zajęta i dobrze mi z tym Smile
Gość
PostWysłany: Wto 23:03, 17 Cze 2008    Temat postu:

widocznie źle trafiasz
Gość
PostWysłany: Pią 22:05, 23 Maj 2008    Temat postu:

miłość jest piekna ale zadaje ból Sad
Gość
PostWysłany: Wto 14:48, 04 Wrz 2007    Temat postu:

hmm.. czy trudno, to raczej nie zależy od nas? poprostu ma się szczęście lub nie^^
judith
PostWysłany: Śro 0:20, 22 Sie 2007    Temat postu:

trudno jest trafić na odpowiedni czas, miejsce no i osobę jednocześnie...
ale jednak to się zdarza,oj tak! Smile
Mid
PostWysłany: Śro 20:50, 16 Maj 2007    Temat postu:

Kto nie wierzy w milosc to po prostu ma pecha ;] bo znajduje sie ja w najdziwniejszych sytuacjach.. ot, na przyklad na sesjii rpg... XD

A tak, z tym "nie wychdozi mi", "nie istnieje" "o ile istnieje" .... ile takich pytan postawiona przez stulecia? a jednak nadal je zadaja - a to jest tlyko nie pwnosc. Niepewnosc pewnej porcji ludzi nie ozancza nie istneinie czegos. Cos ma nazwe - cos ma okreslenie - wiec istnieje. Nie wszysyc maja tylko szczescie tego doswiadczyc albo maja owego pecha, i to jest wlasnie ta watpliwosc i zrodlo pytan.

A tak poza tym - szczerze - ile rzeczy nam wszystkim w zyciu wychodzi a ile nie? to jest ogolna zasada, dotyka wszystkich sfer zycia - w tym uczuc - nie ma wyjatkow.

Roznica miedza zawalona klasowka a zawalona miloscia jest taka.. ze nie zawsze wina lezy po drugiej stronie. Czy cos takiego.. albo jest polowicznie XD ogolnie chodiz o brak wzjamenego zrozumienia. to wszyskto sie rodzi z czasem, a jak za wczesnie gasnie - tak juz bywa i skalda sie na to wiele rzeczy. Nie znajdzie sie milosic prawdziwej na dzien dobry.. czasami ona od razu nawet nie wybucha - ona sie naradza i rozwija, tak ja my.

Tak, a co do offtopa - krotko - nie wiem po co rozdrapywac takie rzeczy. Zazwyczaj to sie zalatwia prywatnie, a w potrzebie zaspokojenia frustrajcji mozna pogadac do kogos na privie, to czesto zalatwia sprawe. Nie rozumiem za bardzo tej potrzeby "oglaszania wszem i wobec". To tylko powoduje wieksze frustracje ;]
Niby Mama
PostWysłany: Śro 20:12, 16 Maj 2007    Temat postu:

Jaki znowu offtop. A czy to nie ma czegoś wspólnego z miłością? Przyjaźń , miłość, nienawiść. Bardzo blisko do siebie. W przedszkolu i podstawówce, kiedy jakiś chłopak ubliżał lub zaczepiał dziewczynę zawsze było że się mu podoba. Często tłumaczyłem sobie że jak dziewczyna zaczepia chłopaka to też chce zwrócić na siebie uwagęXD
Gość
PostWysłany: Śro 17:36, 16 Maj 2007    Temat postu:

a moze obydwoje jesteśmy zepsuci?'kto wie kto wie?'
aha i chyba robimy jeden wielki offtop ale ok ok bez wniku
Niby Mama
PostWysłany: Wto 21:17, 15 Maj 2007    Temat postu:

Nie wspomniał mi ani słowa żebym ci to napisał. Może ma trochę godności i kultury żeby nie reagować na coś takiego. Heh, sztucznie miła...
Gość
PostWysłany: Wto 21:02, 15 Maj 2007    Temat postu:

ps.skoro Go tak krzywdze i w ogole prozna dziwka to dlaczego sam mi tego nie powie,zebym sie zamkneła i juz? przeciez sie nie obraze , nie musi na mnie kolegow nasylac
judith
PostWysłany: Wto 20:58, 15 Maj 2007    Temat postu:

niczym Gandalf Szary ^^

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group