Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Wto 11:05, 12 Paź 2010    Temat postu:

Poszukaj mechanika, blacharza. Najlepiej poszukaj w gazecie lub internecie części, które potrzebujesz.
Zobacvz sobie tutaj sprzedamczesci.pl albo na allegro. Można jeszcze poszukać na gioeldzie samochodowej ale najlepiej czesci weź ze sobą na wzór.
Ale będziesz musiała troche pochodzić
Gość
PostWysłany: Czw 11:06, 07 Paź 2010    Temat postu:

Hej:) Może ktoś mi pomoże?Smile Rozbiłam auto i kompletnie nie mam pojęcia gdzie szukać dobrego mechanika i gdzie znajdę części? Ma ktoś jakiś pomysł?
Gość
PostWysłany: Śro 8:47, 19 Wrz 2007    Temat postu:

brak dołów : )
anuid
PostWysłany: Wto 20:02, 18 Wrz 2007    Temat postu:

hm.. trafiłam przypadkiem bo powiedzonko dołki dołeczki to moje ulubione w taki dzień jak dzisiaj. Dziś są moje urodziny i niestety mimo tego że mam faceta mogę powiedzieć że zrealizowałam sowje cele zawodowe dzisiaj jestem w dołku dołeczku.... dosłownie sytuacja podbramkowa.... dlaczego? bo jestem sama.... samotność w tłumie to odnosi sie własnie do mnie.... teraz siedzę sobie i wiem.... że świat sie zmnienia ludzie sie zmieniają i każdy ma swoje zycie i można liczyć tylko na siebie. taki dłek dołeczek jak ja Smile
Gość
PostWysłany: Sob 19:35, 28 Lip 2007    Temat postu:

musze isc z gg a pan Patryk mnie nie chce puscic Razz haha
aknilert
PostWysłany: Czw 20:58, 22 Lut 2007    Temat postu:

łatwo stracić kogoś kto był dla nas bliski....gorzej odbudować to na czym się stalo



ja właśnie łapie dołka... jutro występ....mnóstwo pracy w związku z tym
dużo nauki...chyba na szkole świat się nie kończy....w 3LO tak....
i ludzie odwracają się od ciebie....

SadSadSad
Gość
PostWysłany: Czw 12:57, 22 Lut 2007    Temat postu:

Nawet jak mam w normę oceny to i tak mama zawsze powie, że mogło być lepiej Wink.
Gość
PostWysłany: Śro 22:35, 21 Lut 2007    Temat postu:

Nathie napisał:
No tak ! Wiesz dla mnie to zaden problem, ale dla moich rodzicow to powod do zastanowien. Dla nich nie powinnam robic nic innego tylko siedziec pzry ksiazkach. To przez sukcesy mojej siostry, mysla, ze musze byc taka sama. Ale co do tych jedynek to ja sie jak nic zarzekalam ze zadnych pal nie mam to samo o dwojach o ktorych tez beda musieli sie dowiedziec. Pozatym mam uwagi, a zawsze mialam zachowanie wzrowe tylko na polrocze mialam bardzo dobre. Szkoda gadac...i tak mnie nikt nie zrozumie...

identyko jak u mnie! (nie myślała, że jeszcze ktoś ma tak przerąbane). współczuje jednym słowem. ale ja tam zawsze byłam tym "złym" dzieckiem. da sie przyzwyczaić... i dobrym sposobem jest też nalezienia sobie sposobu na rodzicielke XD jak sra mi sie o oceny (ale czego sie tu czepiać?!) to jej wypominam że ja jestem w dobrej szkole a nie rolniczej i ja nigdy nie kiblowałam. wtedy koniec gadki, bo mnie do pokoju odsyła z czego ja kożystam XD
i takich asów mam wiele w rękawie ;]
Gość
PostWysłany: Śro 20:59, 21 Lut 2007    Temat postu:

moi rodzice nie wściekają sie za oceny... ew. jak dostane banie z muzyki bo nie chce śpiewać xD wtedy są źli. Ale czepiają sie o masę innych rzeczy... nie chce mi sie wymieniac
aknilert
PostWysłany: Śro 17:44, 21 Lut 2007    Temat postu:

a ja tam z moja sie swietnie dogaduje:D....
o wiele lepiej niz kiedys:)
wszysy mowia mi ze mam fajna mame:) wiec jest oook:D
jezeli chodzi o zle oceny...smutno mi gdy jej jest smutno..Neutral
ale oceny zle byly sa i beda....


a tak na poprawe humoru w mojej klasie wczoraj na 31 osob 30 dostalo kossssssssssssy z chemi.....jedna wyjatkowa 3 sie uchowala.....(szkoda ze nie moja)
Gość
PostWysłany: Śro 17:10, 21 Lut 2007    Temat postu:

No ja na moich az tak nie narzekam [[;

A to mama odebrałaby jako dobry zart i razem ze mna zaczelaby sie smiac ^^
Gość
PostWysłany: Śro 17:07, 21 Lut 2007    Temat postu:

No fakt... ja w waszej sytuacji powiedział bym starszym, że wykończony ich "dziamlaniem", lunatykując zatłukę ich kiedyś, nie zdając sobie z tego nawet sprawy. Laughing
Gość
PostWysłany: Śro 16:57, 21 Lut 2007    Temat postu:

Dobrze jezeli czlowiek ma sie gdzie wyniesc i ma do tego warunki Rolling Eyes
Gość
PostWysłany: Śro 16:54, 21 Lut 2007    Temat postu:

Ja irytowany przez matkę, wyniosłem się z domu...
Gość
PostWysłany: Śro 16:48, 21 Lut 2007    Temat postu:

.. cos mi sie zdaje ze mam tolerancyjnych rodzicow i powinnam sie cieszyc, ze jeszcze mam dom i dostep do kompa .. XD

w ogole lol.

tzn. tatusia to ja tam chyba wale rowno, lubi sie tylko powozic o balagan, albo o swiadectwo na koniec roku ..

sama nie wiem co lepsze, olewanie, czy interesowanie sie dzieckiem ..

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group