Autor |
Wiadomość |
Scoobydoo |
Wysłany: Pią 15:51, 10 Lut 2017 Temat postu: |
|
masakra, współczuję ci |
|
|
bonita |
Wysłany: Czw 0:24, 09 Lut 2017 Temat postu: |
|
Mam za sobą bulimię, chciałam schudnąć i udało się, ale jedzenie a raczej żarcie i wymioty wydawały mi się wówczas łatwą i całkiem fajną drogą. Na szczęście nie narobiłam sobie kłopotów ze zdrowiem fizycznym, jednakże pamiętam ile pieniędzy wydawałam na mega zakupy i jak podchodziłam do tematu- nic nie interesowało mnie byleby się nawpier.... i zwymiotować, a kolejne 2-3 dni udawać, że jestem szczupła bo zdrowo się odżywiam. |
|
|
sybil |
Wysłany: Śro 13:09, 08 Lut 2017 Temat postu: |
|
Powiem Wam, że psychika potrafi robić niezłe psikusy. Gdy się odchudzałam zaczęłam wszędzie widzieć cukier, kalorie i zło, gdybym mogła nie jadłabym nic i wtedy sobie uświadomiłam jak blisko jestem krawędzi. Zawsze uważałam, że jestem silna i takie problemy mnie nie dotyczą, coś zatrybiło dopiero jak odkładałam kolejny jogurt naturalny w sklepie z powrotem, bo jednak miał za dużo kalorii. Trzeba uważać - nawet nie ma co mówić. |
|
|
Scoobydoo |
Wysłany: Czw 11:39, 05 Sty 2017 Temat postu: |
|
zgadza się, takie czasy... |
|
|
Mała_98387 |
Wysłany: Pią 15:17, 16 Gru 2016 Temat postu: |
|
Ja uważam że to bardzo poważne choroby o podłożu psychicznym i coraz częściej można zaobserwować, że ktoś zmaga się z tym problemem |
|
|
Scoobydoo |
Wysłany: Pon 8:48, 14 Lis 2016 Temat postu: |
|
chyba większość z nas zaliczyło jedno z powyższych, ja zaliczyłam anoreksję. Mój Boże, jak patrzę na zdjęcia z tamtego okresu to normalnie Auschwitz. |
|
|
jarzebinka007 |
Wysłany: Śro 16:10, 09 Lis 2016 Temat postu: |
|
Moja koleżanka miała bulimię w gimnazjum, zniszczyła sobie zęby bo prowokowała wymioty....i teraz wiem, że wszystko miksuje, to co ma zjeść i planuje rekonstrukcje zębów strasznie trudna choroba, która siedzi w głowie dziewczyny i zasypuje jej okropnymi myślami, nie wiem, jak to jest ale szczerze współczuję ofiarom tej choroby. W telewizji widziałam stary odcinek na ten temat w DDDTVN http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/bulimia-czy-mozna-wyjsc-z-tej-choroby,161626.html może komuś to rozwieje wątpliwości. |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 14:55, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
Zawsze glosiles, ale nie zawsze z takimi konczyles, ze sie tak wyraze XD szczuple osoby sa super, chude fascynujace.. chyba ze nie maja juz cyckow a ich ogolna postura wyglada koszmarnie (bo sie takie zdarzaja).
Coz, ja nie jestem chuda, i nawet niezbyt srednioszczupla, ale teraz nawet w swiecie mody nie widzisz juz samych kosci ze skora, za to anaprawde atrakcyjne, szczuple (nawet bardzo szczuple, ale nie chude) kobiety, i to jest cos pieknego. Moda sie zmienia, ale uwazam ze jak juz lapiesz kogos za miesko, to zeby to miesko tam jednak bylo XD
Poza tym, wolalabym nie walic szkieleta tak, ze by sie rozpadl ._. |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 9:25, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
ja zawsze głosiłem iż uwielbiam szkielety XD |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 22:41, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
no tak. miliony chłopaków mówiło mi, że woli jak dziewczyna ma troche ciałka, a potem widziałam jak uganiali sie za pomocami naukowymi (na lekje anatomi)...
ale to moje zdanie. |
|
|
Niby Mama |
Wysłany: Pon 7:10, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
"Powoduje je dzisiejszy gust;/ Faceci często lubią szczupłe kobiety, a niektórzy zwyczajnie nie mogą patrzeć na otyłe kobiety. Dla mnie to bez większej różnicy...ale teraz TV i inne takie próbują to zmienić. Często jest podkreślanie "szczupła, nie chuda" co jest niezłym sposobem na pokazanie różnicy." <-- Jak napisałem wcześniej:)
Proponuje powrócić do średniowiecznych ideałów piękna. Jeśli chodzi o ideał pięknej kobiety, to nie wyglądał on tak paskudnie jak w chwili obecnej od wieków. Wyścig szczurów? A może zafascynowanie martwym truchłem przez pokolenie MTV to powoduje? No tak czy inaczej, miło jest wiedzieć że mimo tego szaleństwa, są na tym świecie jeszcze piękne kobiety...
Trzeba jeszcze przypomnieć że (rzadko ale jednak) zdarzają się faceci anorektycy i bulimicy. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 0:12, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
no tak. przetłumaczenie czegokolwiek takiej osobie jest niemożliwe wręcz. dopóki nie stanie się coś, co samo na nich nie wywrze wrażenia... albo poważnie się nie przestaszą. ale nawet jesli już powrócą do "normalności" fizycznej, to ta psychiczna i tak pozostanie w stanie tęsknoty do "ideału".
a osoby, które znajdują sie w tym stanie "na świerzo" i tak nie słuchają innych... czują się przeciez świetnie i świetnie wyglądają... tak, tylko nie panują nad emocjami i płaczą tak naprawde po kątach... (wie z doświadczenia)
a wg mnie to pokrótce wina leży na tym głupim stereotypie że dziewczyna (no, chłopaków to rzadziej to spotyka przecież, więc na płi piękniejszej się skupię) powinna być chuda. spójrzmy tylko do gazety, w ekran telwizora, gdziekolwiek! same chude dziewczyny. oczywiście nie mówie 'nie' odchudzaniu, bo czasami to ratuje życie. głupie jest tylko to, żeby głodzic sie, aby pasować do tej wystawy manekinów.
przecież marilyn monroe była pulchna a i tak każdy ją kochał! |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 23:45, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
Nie gmatwarz. ( nie wiem czy dobrze wyraz napisałam.) Dobrze mowisz... tak jest, ale niektóre osoby tego nie potrafia pojąc, nie potrafia pojąc jak ta choroba jest groźna dla nich. Poprostu sa takie osoby ze dopoki same tego nie doświatczą to w to nie uwierza. I juz... |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 22:08, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
no tak, ten uraz psychiczny pozostanie raczej do końca życia. a czy takie osoby są skore do pomagania innym? no napewno próbują takiej osobie to wytłumaczyć. a z doświadczenia wiem, że to nie jest łatwe przemówić takiemu komuś do rozsądku. nie pomagają groźby, przestogi i łzy. no więc nie jest takie pewne, że osoby które z tego wyszły pomogą innym w podobnej sytuacji, bo wtedy to wszystko do nich wraca. (strasznie gmatfwam chyba) |
|
|
Niby Mama |
Wysłany: Nie 0:58, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
Jak już wcześniej wspomniałem mogą pozostać urazy fizyczne, które nie przejdą. A uraz psychiczny prawdopodobnie, pozostanie do końca życia. To trochę tak jakby, ktoś przeżył detox i był czysty. Tego się nie zapomni. Jakoś sobie nie wyobrażam żeby ktoś zwyczajnie o tym zapomniał lub nie zauważył różnicy.
O tym też napisałem wcześniej(a może w innym temacie) że ludzie, którzy się wyleczyli pomagają innym w tym, bo wiedzą jakie to trudne. To ich nowa filozofia, całkiem nowy wymiar myślenia.
Trzeba znać ten świat żeby móc wiedzieć jak to naprawdę jest, a jak już się wie to nie można wrócić ot tak do realu. Może nie powinienem się tak wypowiadać na ten temat jako osoba która nie wie nic na temat dragów, sznytów, anoreksji i bulimii ale powtarzam tylko to co usłyszałem od osób, które wiedzą co mówią. (Iurare in verba magistri) |
|
|