Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 17:13, 15 Lut 2007 Temat postu: Problematycznie |
|
|
Czy wy też macie tak, że czasem czujecie się obco wsrod znajomych? boicie sie ich reakcji? moze(te osoby nie wiedza), czasem przez nie jestescie w depresji?
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 17:14, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
kiedys tak miałam... w pewnej grupie osób... ale nie chcę o tym mówić.
teraz jest okay i juz nie mam takiego odczucia
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nathie.
Pani admin.
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 3713
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dom.
|
Wysłany: Czw 17:21, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
teraz chyba raczej już nie, czego do końca pewna nie jestem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 17:28, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
no, a ja powiem, ze mam takie odczucie... wsrod dwoch znajomych... (wtajemniczona z tego forum wie o kogo chodzi), i bardzo, bardzo mi z tym zle...
Moze Shan-lee powiesz jak udalo Ci sie wyrwac z czegos takiego? bylabym wdzieczna za rade...
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nathie.
Pani admin.
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 3713
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dom.
|
Wysłany: Czw 17:30, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Tak wiem o co chodzi.
Za bardzo nie wiem jakbym Ci mogła pomóc.
Sama zbytnio nie zdążyłam poczuć tego uczucia na własnej skórze.
Ale wiem, że takie zachowanie może wpłynąc z tego, że jedna chce się drugiej "upodobać"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 17:59, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Gimli poprostu zaczęłam mówić to co myślę i przestałam się przejmować tym co myślą inni. Stałam się trochę wredna bo nie ukrywam tego co myślę o niektórych osobach itd ale moje otoczenie to zaakceptowało i się przyzwyczaiło.
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 18:12, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Tylko u mnie to bardziej skomplikowane jest... Bo kiedys.... Cala klasa byla przeciqko mnie(2 razy), a podburzyly ja do tego moi znajomi.. nie za bardzo wiem z jakiego powodu- chyba dlateggo, ze ich wkurzalam... i to odcisnelo na mojej psychice wielki slad..,. teraz o byle jaka klotnie i byle jaki jomentarz ze strony bliskich znajomych wprawia mnie w kompleksy i(choc nie chce_ zaczynam ryczec... Bardzo boje sie reakcji znajomych, zwlaszcza ze chodze do klasy z jedna z glownych osob winnych temu, ze dzis mam takie leki...
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nathie.
Pani admin.
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 3713
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dom.
|
Wysłany: Czw 18:17, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Strasznie Ci współczuje.
Sama nie wiem co się wtedy stało, że tak to wszystko się w podstawówce potoczyło. Zastanawiałam się wiele razy nad tym, ale nie wiem i w ogóle myślę, że główne sprawczynie tego nawet nie pammiętają o co poszło itd. A ja też nie czuję się bez winy, bo w końcu też w pewnym sensie przyłożyłam sie do tego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 18:25, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nie co Ty.. .Wiem, ze wy tez czulyscie(Ty i Karolina napewno- bo nie wierze zebyscie chcialy i byly zdolne zrobic cos takiego) jakis tam lek, ze jesli sie nie podporzadkujecie to pokloca sie i z wami. Ale w sumie... strasznie... cholernie mi zle.... bylo mi zle wtedy i teraz jak sobie o tym pomysle... no i codziennie...gdy slysze jakis komentarz dotyczacy mej osoby.. badz mojego zachowania...
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nathie.
Pani admin.
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 3713
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dom.
|
Wysłany: Czw 18:29, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
a ja ostatnio przyzwyczailam sie do komentarzy w moja strone. kazdy ma prawo powiedziec w koncu co mysli o mnie badz o czym innym zwiazanym ze mna i mysle, ze dobra strona tego jest to, ze ten ktos kto wypowiada sie na ten temat ma swoje zdanie, ale zla to ze jezeli komus cos badz ktos przeszkadza to ciagle o tym przypomnia - dla mnie to nie jest najlpsze.
a teraz mam nadzieje, ze w naszej klasie i w najblizszym moim otoczeniu nie bedzie sytuacji w ktorej ktos zostanie odepchniety, a tym bardziej mam nadzieje, ze ja sie nie przyczynie w jakikolwiek sposob do tego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 18:31, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
no tak, konstruktywna i dobra krytyka jest potrzebna, ale... mie sie jeszcze nie zdarzylo uslyszec konstruktywna krytyke(chyba ze od rodziny badz brata)...
Tez mam nadzije, ze w moim otoczeni u nie bedzie takich przypoadkow i ze nie przyczynie sie do niczego takiego...
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 18:44, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Gimli musisz przestać przejmować się tym co mówią inni. Ważne jest co ty o sobie myślisz. A to że oni coś do ciebie mają to ich problem. Może zacznij być trochę zośliwa i "odpowiadaj pięknym za nadobne"??
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 19:01, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
dziekuję za radę Tyle, że chyba nie wspominałam, ze czuję sie gorsza od innych.. i gdy ktos mi cos powie... Nie umiem odpowiedziec... dopiero pozmiej mowie sobie 'a moglam jej to powiedziec..." i takie tam... Bede probowac sie przelamac...
Nathie- jeszczę raz wielkie dzieki- ty już wiesz za co
Shan- tobię też bardzo dziekuje
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 19:13, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Gimli myślę że teraz to już kwestia pewności siebie. Przecież jesteś wspaniałą dziewczyną i jak ktoś to jest gorszy to Ci którzy powodują twoje lęki. Olej ich.
I nie dziękuj mi bo wiem, że pewnie i tak za bardzo nie pomogłam
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 19:20, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Gimli - wmów sobie po prostu, że masz w dupie, co sobie o Tobie pomyślą znajomi, być może wtedy będziesz wśród nich bardziej rozluźniona ^^.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 19:02, 19 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|